Dlaczego woda wysusza skórę?
Relaksująca kąpiel: czysta przyjemność!
Początek jesieni to czas, gdy powoli żegnamy kąpiele słoneczne, za to chętnie relaksujemy się w wannie pełnej puszystej piany. Chłodna aura zachęca do wylegiwania się w gorącej wodzie z pachnącymi dodatkami. Taka kąpiel z pewnością działa kojąco i relaksująco, ale czy jest także dobra dla skóry? Jaką temperaturę powinna mieć woda do kąpieli? Czy twarda woda faktycznie podrażnia skórę i wysusza włosy? Znając kilka faktów na temat wody do kąpieli, możemy łatwo zamienić codzienną kąpiel w upiększający rytuał. Najważniejsze okazują się dwa parametry wody: jej temperatura oraz twardość.
Jaka temperatura wody do kąpieli w wannie?
W zależności od tego, czy zdecydujemy się na chłodną, ciepłą czy też gorącą wodę, nasza kąpiel może przynieść różne efekty. Choć każdy z nas ma swój ulubiony sposób na kąpiel, warto czasem zdecydować się na odmianę: efekty mogą być zaskakujące!
Chłodny prysznic na orzeźwienie
Czy wiesz, że kąpiel w chłodnej wodzie sprzyja lepszemu dotlenieniu organizmu? Pomaga także w regulacji tętna i ciśnienia krwi, dzięki czemu czujemy się rześko i nabieramy witalności. Stosowane od czasu do czasu chłodne kąpiele wspierają odporność organizmu, mogą także łagodzić objawy reumatyzmu, urazów sportowych, a nawet astmy. Aby wykorzystać te zdrowotne właściwości, należy zażyć kąpieli w wodzie nie przekraczającej 25 stopni. Wystarczy zaledwie kilka minut takiej kąpieli, aby była korzystna dla organizmu. Jeśli orzeźwiająca kąpiel ma trwać dłużej, postawmy na wodę w temperaturze 26-27 stopni.
Rozluźniająca, ciepła kąpiel
Woda w temperaturze około 30-35 stopni jest dla nas odczuwalna jako przyjemnie ciepła. Zapewnia odprężenie po całym dniu, sprzyja regeneracji mięśni. Redukuje napięcie organizmu, ułatwia zasypianie i poprawia jakość samego snu. Jeśli lubimy długie kąpiele, to właśnie ten zakres temperatur sprawdzi się najlepiej.
Gorąca kąpiel: odprężenie przed snem
Jeśli temperatura sięga około 40 stopni, możemy już mówić o wodzie gorącej. Umiejętne stosowanie gorącej kąpieli działa korzystnie na nasz organizm, zarówno dla zdrowia jak i urody. Sprzyja odblokowaniu porów skórnych, w korzystny sposób zwiększa potliwość, co wspomaga oczyszczanie z toksyn. Poprawia ukrwienie skóry, znakomicie przygotowując ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Rozluźnia mięśnie w posobny sposób jak masaż, łagodzi dyskomfort odczuwany w stawach po wysiłku. Gorąca kąpiel może mieć także walory aromaterapeutyczne. Wystarczy kilka kropel ulubionego olejku: grejpfrutowy działa orzeźwiająco, sosnowy sprzyja głębokiemu oddychaniu, lawendowy zrelaksuje i ukoi nerwy, a z drzewa herbacianego pomoże rozprawić się z problemami skórnymi. Pamiętajmy jednak, by gorąca kąpiel nie trwała zbyt długo. Optymalny czas jej trwania to 10-15 minut. W przeciwnym razie możemy czuć się osłabieni i zmęczeni.
Dlaczego woda wysusza skórę?
Może się to wydawać pewnym paradoksem: jak to możliwe, że woda wysusza? Aby zrozumieć dlaczego tak się dzieje, warto dowiedzieć się, czym jest woda twarda. Za twardość wody odpowiada nadmiar magnezu i wapnia. Woda przepływając przez skały i glebę nasycając się tymi minerałami. Choć magnez i wapń nie kojarzą nam się źle, a wręcz dbamy o ich obecność w naszej diecie, to ich nadmiar w wodzie nie jest zbyt przyjemny: powoduje uporczywy, kamienny osad na armaturze, prowadzi do uszkodzenia grzałek w pralkach, nadaje wodzie nieprzyjemny posmak. Jak łatwo się domyślić, nasza skóra także nie lubi się z twardą wodą.
Woda o wysokiej twardości utrudnia działanie detergentów. Jeśli weźmiemy porcję płynu do kąpieli i rozprowadzimy w naczyniach z wodą twardą i miękką, bez trudu rozpoznamy oba rodzaje wody. W miękkiej wodzie płyn szybko utworzy gęstą, przyjemną pianę, nie będzie także problemu z jego spłukaniem. W twardej wodzie piana będzie powstawać z trudem, będzie znacznie mniej puszysta, nietrwała. Przy dużej twardości wody, trzeba użyć znacznie większej ilości płynu, by taka piana w ogóle powstała. Co gorsza, twarda woda utrudni wypłukanie preparatu i w naczyniu pozostanie oleista, nieprzyjemna warstwa.
Analogicznie wygląda sytuacja podczas kąpieli. Nasza skóra nie tylko nie lubi kontaktu z nadmiarem magnezu i wapnia. Co gorsza, twarda woda utrudnia spłukanie preparatów do mycia, powodując nadbudowywanie się na skórze nieprzyjemnej warstwy. Połączenie tych osadów prowadzi do zatykania porów skórnych, pieczenia i swędzenia skóry. Uczucie suchości i spięcia skóry po kąpieli może więc być objawem zbyt twardej wody, która niestety wcale nie jest rzadkością.
Jak zmiękczyć wodę do kąpieli?
Zmiękczona woda to taka, z której nadmiar jonów magnezu i wapnia został usunięty. Takie zadanie spełniają filtry zmiękczające wodę. Sekretem ich działania jest złoże jonowymienne: woda przepływa przez specjalną żywicę, która zatrzymuje niepożądane jony. Tak uzyskana miękka woda nie tylko sama w sobie jest łagodniejsza dla skóry, ale też sprzyja działaniu środków myjących. Kosmetyki lepiej się pienią, pozwalają na łagodniejsze mycie, szybciej się spłukują nie powodując przesuszenia skóry.
Centralny zmiękczacz wody przynosi także inne korzyści: pomaga ochronić sprzęty AGD przed kamieniem, a także zapewnia smaczną, miękką wodę do napojów. Innym rozwiązaniem są kąpielowe filtry wody. W przeciwieństwie do centralnych zmiękczaczy wody nie zapewniają redukcji twardości wody w całym domu, ale poprawiają parametry wody do kąpieli, chroniąc naszą skórę. Relaksująca, ciepła kąpiel i filiżanka ulubionej herbaty? Jesienny zestaw idealny! :)
